czwartek, 28 stycznia 2010

Cała w pąsach

Z rumieńcem wstydu (że dopiero teraz) pokażę Wam chustę, od której wszystko się zaczęło. Od tego czasu minie niebawem rok. Zobaczyłam ją, spodobała mi się, więc kupiłam gazetkę, wzięłam włóczkę, którą miałam pod ręką i zrobiłam pierwszą:






Zamówiłam szlachetniejszą nitkę na ten projekt, ale nie tracąc czasu, wydziergałam drugą:






Włóczka doszła, był czerwiec i zaczęłam robić trzecią:








... i niewiedzieć dlaczego odłożyłam robótkę:(


Zaczęłam robić inne rzeczy, w tym tysiąc pięćset sto dziewięćset szali, a ta bidula leżała cichutko. Pod koniec roku wzięłam ją w swoje ręce i wreszcie dokończyłam:










Chusta jest delikatna, mięciutka, ...moja najulubieńsza:)))

poniedziałek, 18 stycznia 2010

Ogłaszam,...

ogłaszam, że odbyło się losowanie:





W niebieskiej kuli znalazły się imiona/nicki osób, które wpisały się pod wskazanym przeze mnie postem oraz kilka osób, które wyraziły chęć wzięcia udziału w losowaniu i wpisały się pod postem "Miała baba włóczkę".

A zwyciężczynią jest....

Tadam:





Proszę zatem Pimposhkę o kontakt w celu ustalenia fasonu, koloru i rodzaju włóczki:)))

Dodam jeszcze, że na kolażach jest 77 projektów...


15 stycznia minęła pierwsza rocznica mojego blogowania. Dziękuję Wszystkim odwiedzającym mojego bloga. Szczególnie pozdrawiam Osoby pozostawiające ślad swoich wizyt. Każdy komentarz sprawia mi ogromną radość, a pochwały mobilizują mnie do pracy:)
Cieszę się, że mogę z Wami korespondować, czasami pomóc i korzystać z Waszych doświadczeń i pomocy!!!
DZIĘKUJĘ:)))

czwartek, 14 stycznia 2010

Miała baba włóczkę

Trochę za dużo na kamizelkę, ale za mało na swetrzycho. Jednak chęć zamienienia kłębków na coś, co można na siebie włożyć była ogromna. Zajrzałam więc na Ravelry i wybór padł na model chętnie dziergany. Mnie ujęła ta wersja:




Odpaliłam drutki i proszę:









Miałam nieco cieńszą nitkę niż w oryginale, dlatego musiałam poprzeliczać oczka na swoją wersję tego sweterka. Robiłam na drutach 5mm, zużyłam prawie pięć motków włóczki. Tym razem nie miałam kłopotow z guzikami, bo te malowane od razu mi się spodobały:)






Jest jeszcze jedna wersja Shalom Cardigan, którą mam w planach:






Kolor i guziki przez całą plisę prezentują się według mnie wspaniale!


Miałam problem z opublikowaniem poprzedniego posta. Pojawił się dopiero na drugi dzień. Nie mam pojęcia dlaczego? W każdym razie chętnych na czapę proszę o wpisy:)))

wtorek, 12 stycznia 2010

Zestawienie

Widziałam na kilku blogach podsumowanie dokonań minionego roku. Spróbowałam zrobić to samo, ale nie było to takie łatwe.Poniżej przedstawię Wam ukończone w 2009 roku projekty:





Nie jestem do końca pewna, czy zamieściłam wszystko? Na pewno kilka czapek przeoczyłam .~_*.
Mam propozycję:) Może ktoś zechce policzyć projekty z kolaży (mając na względzie fakt, że na niektórych zdjęciach jest po kilka rzeczy lub niektóre rzeczy są w kilku egzemlarzach!!!).
Dla zwycięzccy przewidziałam nagrodę w postaci ... CZAPKI/BERETU... Model możecie sobie wybrać spośród tych, które robiłam. Dorzucam jeszcze ten, który obecnie mam na drutach:





Co do rodzaju i kolorystyki włóczki też się dogadamy:)))

Niebawem minie pierwsza rocznica mojego blogowania i myślę, że mała niespodzianka będzie stosowna, a z tym liczeniem to żart!!! Ale może ktoś chciałby mieć czapkę mojej produkcji???

Zatem chętnych proszę o wpisy pod tym postem. Czekam do niedzieli, a w poniedziałek będzie losowanko:)))

don't ask

... mijający właśnie rok był inny, niełatwy, wiele mnie nauczył o sobie samej. Zdarzyło się dużo przykrych rzeczy, ale były też momenty wart...