Całkiem sympatyczna jesień wpadła na kilka dni :) Dlatego bez skrępowania i obawy o wystąpienie potu na plecach, wrzuciłam do koszyka trochę ukręconych nitek, wyjęłam aparat i.... Zapraszam do obejrzenia tego, co uprzędłam:
BFL pofarbowane przez Laurę, zamieniłam na Navajo:
Czesanka Elfenwolle przywieziona z Berlina...
Połączenie Laurowej kolorowanki z naturalnym runem BFL...
... i na koniec Elfie Warkocze
...z których ostał się jeden :) Ponieważ dwa już zakręciłam...
Ta nitka podobnie jak trzy poprzednie to 2 ply, ale uprzędziona metodą fraktali. Czesankę dzieliłam skrupulatnie, nawet waga poszła w ruch :)
Dzieje się i kręcić będzie. Nie dalej jak wczoraj przybyły do mnie dwa piękne warkocze, a na drutach chusta i....
Czy ja kiedyś wspominałam, że staram się mieć tylko jedną robótkę? Zmieniłam zdanie ;)
Dzisiejszy wpis dedykuję Anneczce :D
Subskrybuj:
Posty (Atom)
don't ask
... mijający właśnie rok był inny, niełatwy, wiele mnie nauczył o sobie samej. Zdarzyło się dużo przykrych rzeczy, ale były też momenty wart...
-
... mijający właśnie rok był inny, niełatwy, wiele mnie nauczył o sobie samej. Zdarzyło się dużo przykrych rzeczy, ale były też momenty wart...
-
Zostałam dzisiaj zaproszona przez Kiwiknitting do Blogowej zabawy... Oto ona: 4 miejsca w których mieszkałam: 1. Dom rodzinny 2. Mała wios...
-
500 g niby nie dużo, a jednak jeśli ma się tyle włóczki, do tego najulubieńszej - sama radość! Do tego całkiem sporo można z tego wyd...